Ciepła i magiczna opowieść o wróżce Mai, która otrzymuje niezwykły i rzadki dar – panowanie nad wodą. Wraz z nowymi zdolnościami musi przejść drogę akceptacji samej siebie, nauczyć się wierzyć w swoją wyjątkowość i odnaleźć swoje prawdziwe przeznaczenie.
Jak wyobrażamy sobie wróżki? To małe latające istoty obdarzone magią. Ale czy wiedzieliście, że tak naprawdę wróżki zyskują swoje zdolności dopiero w wieku 12 lat, podczas Księżycowego Festiwalu?
Nasza opowieść dotyczy jednej z nich. Mała wróżka miała na imię Maja. Dziś kończyła 12 lat, a to oznaczało, że wieczorem miała zdobyć magiczne zdolności. Maja była urocza: miała duże niebieskie oczy i jasne falujące włosy.
Zwykle wróżki posiadają magię roślin, słońca, wiatru lub zwierząt. Wróżki roślin pomagają kwiatom i drzewom rozkwitać, wróżki słońca potrafią kierować promieniami słonecznymi tam, gdzie są potrzebne. Wróżki wiatru mogą wywoływać wiatr, a jeśli są bardzo zdolne – nawet go przyspieszać. Wróżki zwierząt, jak sama nazwa wskazuje, potrafią rozmawiać ze zwierzętami, ptakami, a nawet owadami. Czyż to nie fascynujące?
Dziś nadszedł dzień, kiedy Maja miała stać się jedną z takich wróżek. Zanim jednak udała się na ceremonię, postanowiła odwiedzić jezioro w pobliżu. Tam mieszkały jej przyjaciółki – syreny i ryby. Zwykle przychodziła tam, by zebrać myśli, i zawsze jej to pomagało.
Syreny bardzo cieszyły się ze szczęścia swojej przyjaciółki, bo wiedziały, jak długo na to czekała. Zwykle bawiły się przy brzegu, by nie zmoczyć skrzydeł Mai, choć bardzo chciała popływać. Rozmawiały długo, opowiadając sobie nowiny, które wydarzyły się od ich ostatniego spotkania. Gdy nastał zmierzch, Maja pożegnała się z syrenami i ruszyła na festiwal. Kiedy dotarła, wróżki, które – tak jak ona – miały zyskać niezwykłe zdolności, już na nią czekały.
Wtedy Księżyc wyszedł zza chmur i oświetlił wszystko dookoła. Pojawiła się księżniczka. Powitała wszystkich zebranych, a następnie zwróciła się do wróżek, które z niecierpliwością czekały na swoje moce.
– Podejdźcie bliżej światła Księżyca. On wskaże wam, jaką magią zostaniecie obdarzone.
Wróżki zrobiły krok naprzód, a Księżyc oświetlił każdą z nich. Zamknęły oczy i poczuły, jak zdobywają niezwykłe zdolności. Ale Maja niczego nie poczuła – jakby nie była wśród nich.
– A teraz, wróżki – zwróciła się księżniczka – pokażcie nam, jakie moce zdobyłyście.
Jedna z wróżek okazała się wróżką wiatru, inna została wróżką słońca, a jeszcze inna – wróżką roślin. Maja zaś, próbując ujawnić swoją moc, zalała całą salę wodą, czym wzbudziła powszechne oburzenie.
– Cisza! – uspokoiła wszystkich księżniczka. – Wszystko w porządku, poradzimy sobie z tym. Maju, chodź za mną.
Przestraszona dziewczynka posłusznie poszła za księżniczką. Doszły razem nad jezioro, gdzie księżniczka zawołała syreny.
– Czy coś się stało, Wasza Wysokość? O, i Maja jest z wami?
– Tak, mamy problem! – powiedziała z niepokojem księżniczka, po czym zwróciła się do Mai: – Pokaż swoją magię.
Maja skupiła się, a woda z jeziora zaczęła unosić się w powietrzu w drobnych kroplach. Syreny były bardzo zdziwione tym widokiem. Nigdy wcześniej nie widziały wróżki, która potrafiłaby kontrolować wodę. Po rozmowie z księżniczką syreny zdecydowały, że Maja zostanie z nimi, aby mogła w pełni rozwinąć swoje zdolności i nauczyć się nad nimi panować.
Dziewczynka pozostała z syrenami i uczyła się od nich magii wody. Pewnego dnia weszła nawet do jeziora, żeby sprawdzić, czy może pływać w wodzie. Ku swojej radości odkryła, że jej skrzydła nie mokną! Jej radość była nie do opisania. Nikt jednak nie wiedział, że wkrótce czeka ją poważne wyzwanie.
Pewnego dnia zaczął padać niezwykle silny deszcz. Woda w jeziorze podnosiła się w zastraszającym tempie i szybko zaczęła zalewać królestwo wróżek. Syreny zebrały się, by powstrzymać wodę, ale nie miały dość siły. Wtedy Maja wyszła ze swojego schronienia i podleciała do fali. Zebrała wszystkie swoje siły, aby uratować przyjaciół. Z ogromnym trudem udało jej się w końcu pokonać falę i sprawić, by wróciła do jeziora.
Wszyscy odetchnęli z ulgą i zaczęli dziękować za swoje ocalenie. Z czasem wróżek wody pojawiało się coraz więcej. Teraz pomagały okiełznać tę żywiołową siłę, podlewały rośliny i wspierały zwierzęta podczas upałów.
Historia wróżki Mai dobiega końca. A wy, drodzy czytelnicy, nigdy nie zapominajcie, że każdy z was jest wyjątkowy i niepowtarzalny. Bycie innym jest piękne i niezwykłe!