To bajka o strażaku, który musiał zmierzyć się ze swoim strachem, by pomóc innym i stać się bohaterem. Opowieść ta uczy, że prawdziwa odwaga polega na działaniu, nawet gdy się boimy.
W małym miasteczku otoczonym gęstym lasem mieszkała straż pożarna. Wśród strażaków był młody Witek, najmłodszy w drużynie. Dopiero co dołączył do zespołu i bardzo chciał udowodnić, że również może być prawdziwym bohaterem.
— Jesteś jeszcze za młody, Witek, — często mówił starszy strażak Jacek. — Prawdziwe pożary to nie zabawa.
Ale Witek nie rezygnował. Uczył się, trenował i zawsze był gotowy nieść pomoc.
Pewnego ranka w remizie zabrzmiała syrena.
— Pożar lasu na północnym zboczu! — ogłosił głośno dyspozytor.
Drużyna szybko zebrała się w wozie strażackim. Witek stał obok, mając nadzieję, że tym razem będzie mógł pomóc.
— Witek, to niebezpieczne, — powiedział Jacek. — Ale jeśli naprawdę chcesz pomóc, zostań ze mną i słuchaj moich poleceń.
— Dobrze! — odparł Witek, choć w środku trochę się bał.
Kiedy dotarli na miejsce, pożar już szalał. Ogromne płomienie unosiły się ku niebu, a gęsty dym utrudniał widoczność.
— Rozdzielamy się! — zarządził Jacek. — My zajmiemy się wschodnią stroną, reszta idzie na zachód.
Witek chwycił wąż strażacki i poszedł za Jackiem. Ale gdy podeszli bliżej płomieni, poczuł, jak strach ściska mu serce.
— Jacek, to naprawdę przerażające… — przyznał Witek.
— Odwaga to nie brak strachu, Witek, — odpowiedział Jacek, kładąc mu rękę na ramieniu. — To zdolność do działania mimo strachu. Jesteśmy tu, by pomagać.
Te słowa dodały Witkowi odwagi. Wziął głęboki oddech i zaczął polewać wodą płonące drzewa.
Nagle spod przypalonego krzaka usłyszeli cichy pisk. Witek zauważył, że to mały zajączek, który utknął między gałęziami.
— Jacek, tu jest zajączek! On nie wyjdzie stąd sam!
— Szybko, zabierz go! — krzyknął Jacek.
Zbierając całą odwagę, Witek pobiegł w stronę krzaka, unikając dymu i płomieni. Ostrożnie wyciągnął zajączka i zaniósł go w bezpieczne miejsce.
— Świetna robota, Witek, — pochwalił go Jacek. — Uratowałeś mu życie.
Po wielu godzinach ciężkiej pracy drużynie udało się ugasić pożar. Las został uratowany, a mieszkańcy miasteczka zebrali się, by podziękować strażakom.
— Udowodniłeś, że jesteś odważny, Witek, — powiedział Jacek. — Dziś zostałeś prawdziwym bohaterem.
— Po prostu robiłem to, co trzeba, — odparł skromnie Witek, głaszcząc zajączka.
Ten dzień był dla Witka ważną lekcją. Zrozumiał, że bycie strażakiem to nie tylko gaszenie ognia, ale także niesienie pomocy każdemu, kto jej potrzebuje, mimo strachu.
Od tego czasu Witek stał się wzorem dla wszystkich, którzy obawiali się zrobić pierwszy krok. Pokazał, że nawet mały bohater może dokonać wielkich rzeczy.
Ta bajka o strażaku pokazuje, jak ważna jest odwaga i gotowość do pomocy innym. Do czytania przed snem ta historia uczy dzieci, że każdy może zostać bohaterem. To ciepła bajka na dobranoc, która inspiruje i rozwija wyobraźnię najmłodszych.