Bajka o misiu, który postanowił odkryć zimowy las zamiast spać w gawrze jak jego rodzina. Dzięki niezwykłym przygodom i nowym znajomym nauczył się, jak ważny jest odpoczynek w zimowym czasie.
W pewnym lesie, niedaleko Tatr, mieszkał mały niedźwiadek o imieniu Feliks. Gdy tylko zima zaczynała pukać do drzwi, cała rodzina Feliksa układała się w ciepłej gawrze, by przespać całą zimę. Ale Feliks miał inne zdanie — nie rozumiał, po co marnować tyle czasu na sen, skoro świat jest taki interesujący!
— Mamo, tato, nie chcę spać! — westchnął Feliks, gdy mama otuliła go miękkim mchem. — Mówicie, że zimą jest nudno, ale chcę to sprawdzić!
— Feliksie, zimą jest zimno i ciemno, — odpowiedziała cicho mama niedźwiedzica, przykrywając go jeszcze cieplej. — Na wiosnę będziesz pełen sił, żeby odkrywać świat. A teraz śpij.
Ale Feliks już podjął decyzję. Kiedy rodzice zasnęli, ostrożnie wyszedł z gawry. Las był cichy, tylko śnieg delikatnie chrzęścił pod jego łapkami. Nagle usłyszał głos:
— Dokąd to idziesz, mały niedźwiadku? — zapytała mądra sowa, siedząc na gałęzi zaśnieżonego dębu.
— Chcę zobaczyć, co dzieje się zimą. Wszyscy mówią, że jest nudno, ale jestem pewien, że to nieprawda, — odpowiedział Feliks.
Sowa zatrzepotała skrzydłami i powiedziała:
— Jeśli chcesz poznać sekrety zimy, musisz odwiedzić trzy miejsca: zaśnieżone pole, zamarznięty strumyk i starą jodłę. Ale pamiętaj, każdy musi nauczyć się odpoczywać, nawet tak ciekawski niedźwiadek jak ty.
Feliks skinął głową i pobiegł przed siebie. Najpierw trafił na zaśnieżone pole. Tam spotkał zająca o długich uszach.
— Cześć, co tutaj robisz? — zapytał Feliks.
— Zimą śnieg przykrywa jedzenie, — odpowiedział zając, kopiąc łapkami w śniegu. — To czas, kiedy musimy ciężko pracować, żeby znaleźć pożywienie.
Feliks pomyślał: może zima rzeczywiście jest trudnym czasem.
Potem dotarł do zamarzniętego strumyka. Tam zobaczył rodzinę wydr, ślizgających się po lodzie.
— Cześć, co tu robicie? — zapytał.
— Bawimy się! — zaśmiała się jedna z wydr. — Zima to czas zabawy, nawet jeśli jest zimno.
Feliks uśmiechnął się: zima może być też wesoła!
Ostatnim miejscem była stara jodła, w której mieszkała wiewiórka. Wyglądała ze swojej dziupli.
— Cześć, co robisz zimą? — zapytał Feliks.
— Odpoczywam, — odpowiedziała wiewiórka. — Całą jesień zbierałam orzechy, a teraz siedzę w cieple. Odpoczynek jest ważny.
Feliks się zamyślił. Może sowa miała rację, że odpoczynek jest potrzebny każdemu? Podziękował wiewiórce i wrócił do domu. Wchodząc do gawry, cicho wślizgnął się pod bok mamy.
— Chyba rzeczywiście zima jest czasem, żeby odpocząć, — wyszeptał i mocno zasnął.
Od tego czasu Feliks z niecierpliwością czekał na zimę. Bo to był czas nie tylko odpoczynku, ale i zdobywania nowych wiadomości o świecie.
Jeśli spodobała Ci się bajka o misiu, sięgnij po inne nasze historie! To idealna bajka na dobranoc, która uczy przyjaźni i znaczenia odpoczynku. Wszystkie bajki są łatwe do czytania i stworzone z myślą dla dzieci. Odkryj więcej opowieści pełnych ciepła i przygód!